Definicja podkładu idealnego tak naprawdę nie istnieje, bo dla każdej z nas ten ideał może być i pewnie jest inny. W moim odczuciu podkład idealny to taki, który jest jak druga skóra. Moja skóra, ale jeszcze piękniejsza, jeszcze bardziej gładka i promienna. Moja własna skóra, ale jednak troszkę doskonalsza. Myślę, że podkład powinien być dobrze dopasowany zarówno kolorystycznie jak i pod względem wymagań danego typu cery. Powinien ją udoskonalać. Ja oczekuję do podkładu nawet więcej. Bardzo lubię, kiedy dodatkowo pielęgnuje on skórę i zawiera cenne składniki, które ją nawilżą, ukoją, ochronią.