W temacie pielęgnacji ciała bardzo dużą uwagę przywiązuję nie tylko do działania kosmetyków, ale też do ich konsystencji i zapachu. Na moim zapachowym blogu i w moim zapachowym życiu nie może być inaczej;). Dlatego kosmetyki marki Rituals przyciągały mnie do siebie w pewien magiczny sposób jeszcze zanim pojawiły się w polskiej Sephorze. Dziś chciałabym opisać moją ulubioną, najdelikatniejszą linię – The Ritual of Sakura.