Witajcie w moim świecie. Na imię mam Anna. Gdybym miała określić swój wiek, to mogłabym się odnieść do klasyfikacji, którą przyjęło się stosować przy opisywaniu kompozycji perfum. Mogłoby to wyglądać tak:
Nuty głowy: 35-40 lat, bo mam w sobie pewną dawkę powagi… nostalgii… idealizmu…
Nuty serca: 25 lat, bo ciągle jestem tą młodą sercem romantyczką, marzycielką bujającą w obłokach.
Nuty bazy: 35 lat, bo tyle rzeczywiście mam. Fakt niepodważalny. Fajny wiek dla kobiety, bo:
– znam już siebie
– wiem jaka jestem
-wiem jaka chcę być
…ale… ciągle szukam, chcę tworzyć, chcę nadal bujać w obłokach. To mi daje poczucie bezpieczeństwa, mojego świata pełnego światła, przejrzystego, czystego i poukładanego, ale też magicznego… Tylko mojego, przynajmniej dotychczas… bo teraz podzielę się nim z Wami. I chociaż zarażam swoimi pasjami wiele osób z mojego otoczenia, właściwie tą jedną kosmetyczno – perfumeryjną, przesiąkniętą kobiecością i mną, i chociaż podzielę się tym także z Wami, moimi Czytelnikami, to jednak … ten świat jest tak bardzo MÓJ. To ja go tworzę, jestem w nim i jestem jego częścią. On ma postać bańki mydlanej, pachnącej i kolorowej, wirującej i unoszącej się do chmur, przepuszczającej słoneczne promienie. Jest mi w nim dobrze… Mam nadzieję, że Wy także będziecie mogli to poczuć, tę magię, to odrealnienie… i zawsze, gdy dopadnie Was smutek, złość czy inne trudne chwile, będzie mogli zajrzeć na mojego bloga – do krainy marzeń, ukojenia, westchnień i piękna, do krainy zapachów.
To blog o mnie, kobiecie delikatnej, wrażliwej- bo tak odbierają mnie inni- ale też postanawiającej wziąć życie w swoje ręce i dokonać tego, co zawsze wydawało mi się mało realne- zrobić coś mojego, własnego, przekazującego innym kawałek mnie – stworzyć bloga, który niczym pamiętnik przekaże Wam moje myśli, uczucia i nastroje, który będzie dla mnie samej odbiciem moich myśli, pragnień i szczęścia.
Chciałabym się tym wszystkim podzielić… może ktoś się uśmiechnie, może ktoś go polubi, może nawet kogoś zainspiruje… moje marzenie. Chciałabym Was wprowadzić do mojego świata, odsłaniając cząstkę siebie i zachęcając do podróży.