Która z nas nie zna kultowego oleju Nuxe! Ten olejek jest na rynku kosmetycznym obecny od lat i jest niezmiennie uwielbiany i kochany przez nas kobiety, pomimo wciąż pojawiających się nowości. Używam tego olejku od dawna i choć pojawiają się w mojej pielęgnacji olejki różnych marek, do Huile Produgieuse wciąż wracam. Nie ukrywam, że rok temu zawładnął moimi zmysłami również olejek Florale, ale i klasyka wciąż kocham tak samo.
Bardzo ucieszyłam się na wiadomość, że marka w tym roku przygotowała niespodziankę dla fanek olejku w wersji klasycznej. W aptekach znajdziecie teraz nową letnią limitowaną edycję olejku w nowych designerskich opakowaniach. Ta limitowana kolekcja to 3 wersje kolorystyczne: złota, koralowa oraz niebieska. Każda z nich różni się nieco i przedstawia kąpiące się kobiety. Kobiece piękno zostało uwiecznione na flakonach olejków przez uczniów paryskiej szkoły artystycznej. Limitowana edycja Huile Produgieuse 2020 to prawdziwy ukłon w stronę kobiecości.
Nowy flakon bardzo przypadł mi do gustu, wersja koralowa, którą posiadam urzekła mnie najbardziej. Sama formuła olejku pozostała bez zmian, jego piękny, bogaty zapach również się nie zmienił. Jak kojarzę go z zapachem ciepłym, kremowym i zmysłowym. Odnajduję w nim akcent waniliowy połączony z nutami drzewnymi. Mam wrażenie, że ta kompozycja rozkwita na rozgrzanej skórze i sprawia, że zapach jest super kobiecy i z powodzeniem może zastąpić perfumy. Skóra natomiast zyskuje piękny połysk w stylu glamour.
To idealny moment, abym przedstawiła możliwości używania tego olejku. Jak wspomniałam olejek sprawdza się w roli perfum. Jest kosmetykiem naturalnym, więc w pierwszej kolejności pełni jednak zadanie pielęgnowania skóry. Ja używam go przede wszystkim na ciało, na wilgotną jeszcze skórę, bo wówczas idealnie zatrzymuje wodę w głębszych warstwach, przez co lepiej nawilża. Ostatnio sprawdziłam też opcję połączenia olejku z balsamem do ciała i takie zastosowanie bardzo mi się spodobało, bo skóra zyskuje nawilżenie, odżywienie oraz subtelny połysk. To doskonały sposób na podkreślenie letniej opalenizny. Poza tym, olejek możemy dodać też do kremu do rąk przed snem, wówczas nasze dłonie też zyskają intensywną pielęgnację w nocy. Ten olejek naprawdę pozostawia dopieszczoną skórę i daje poczucie luksusu!
Olejek możemy stosować również w pielęgnacji twarzy i dodawać go ulubionego kremu na noc, co wzbogaca nocną pielęgnację cery. Mamy tu bowiem kombinację aż 7 olejków: tsubaki, arganowy, macadamia, olej z ogórecznika, olej kameliowy, olej z orzechów laskowych oraz olej ze słodkich migdałów. Takie zestawienie różnych olejków zapewnia skórze nawilżenie i odżywienie, jak również regenerację i wygładzenie. Ponadto olejek ma właściwości zmiękczające i ochronne. Olejek możemy stosować też w wersji solo, wykonując przy okazji delikatny masaż i nakładając go od środka twarzy na zewnętrz, delikatnymi gładzącymi ruchami dłoni. Olejek jest na tyle wszechstronny, że fajnie sprawdza się również na włosach. Zwłaszcza, jeśli potrzebujecie ich wygładzenia lub regeneracji rozdwojonych lub przesuszonych końcówek. Ten olejek może być nałożony na nie i sprawi, że będą lepiej wyglądały i będą gładsze i cudownie miękkie. Doskonałe właściwości olejku sprawdzają się też po opalaniu, użycie olejku na opaloną skórę nie tylko podkreśli opaleniznę, ale też ją zregeneruje, podobnie włosy, które po słońcu też będą potrzebowały regeneracji i odżywienia. Mam nadzieję, że zachęciłam do Was do odwiedzenia apteki i sprawdzenia nowych opakowań olejku.