Latem każda z nas pragnie znaleźć się na skąpanej w słońcu plaży. W gorące upalne dni warto sięgnąć po wakacyjne perfumy, które umilą nam każdą chwilę i będą pachniały plażą, słońcem, piaskiem i kwiatami. Latem nie ma chyba nic przyjemniejszego!
Marka Estee Lauder każdego roku wprowadza na rynek limitowaną edycję zapachu Bronze Goddess. Ta świetna linia zapachowa idealnie wpisuje się w wakacyjny klimat, a jej nazwa od razu przywodzi na myśl boginię spędzającą wakacje na piaszczystej plaży.
Zapach, o którym dziś chcę opowiedzieć to edycja z 2016 roku. Nie wiem czy jest jeszcze dostępna w perfumeriach internetowych, ale nawet jeśli jej już nie znajdziecie, to chciałabym zwrócić Waszą uwagę na zapachy Bronze Goddess, zwłaszcza, że wiele nut zapachowych się powtarza, a często jest wręcz tak, że edycje limitowane różnią się bardziej wyglądem flakonu niż zapachem. Wszystkie edycje mają wakacyjne kokosowe, ambrowe i kwiatowe nuty, które wspólnie decydują o niepowtarzalnym charakterze tej linii zapachowej.
Bronze Goddess pachnie plażowo, wakacyjnie i zmysłowo. Jest przykładem zapachu typu skin scent, który pięknie podkreśla naturalny zmysłowy aromat naszej skóry i miękko się na niej układa. Serce tego egzotycznego zapachu jest kremowe, mleczne i kwiatowe jednocześnie. Nie mogło zabraknąć tu najbardziej egzotycznych kwiatów takich jak gardenia tahitańska i jaśmin. Te kwiatowe nuty mieszają się z mleczkiem kokosowym i płatkami magnolii. Całość doprawia słodki kwiat pomarańczy, który jest mocno rozgrzany wakacyjnym słońcem.
Wszystkie nuty tej kompozycji mieszają się przenikają. Złote piaskowe nuty bazy, takie jak mleko koksowe i bursztyn łączą się harmonijnie nie tylko z kwiatami, ale też z cytrusowym otwarciem. W nim króluje bergamotka, pomarańcza i cytryna, które tworzą lekką aurę świeżości przez pierwsze chwile przebywania zapachu na skórze.
Bronze Goddess to zapach, który emanuje seksowną kobiecością. Nie znajdziemy tu morskich akcentów czy ozonowych nut, jak w wielu letnich kompozycjach. Estee Lauder w linii Bronze Goddess stawia na ciepłe aromaty przesycone zmysłową subtelnością. Dlatego mamy tu złotą ambrę, zapach drewna sandałowego wymieszanego z lekkim cieniem piaskowej wanilii i mleczko kokosowe, które jest mocno wyczuwalne i przywodzi na myśl rozgrzane kobiece ciało błyszczące w słońcu brązową opalenizną i zapachem olejku do opalania.
Jeśli chcecie poczuć ten swobodny wakacyjny klimat z nutą nadmorskiej plażowej elegancji, linia Bronze Goddess będzie idealnym zapachem podczas tegorocznych wakacji!
Na stronie sklepu Estee Lauder właśnie pojawiła się najnowsza limitowana edycja z 2019 roku, w przepięknym flakonie. Jeśli jesteście zainteresowani tym zapachem zostawiam Wam link.