Markę Clinique znam od dawna i bardzo lubię jej kosmetyki zarówno do pielęgnacji jak i makijażu. Jakiś czas temu kupiłam zestaw zawierający cztery kultowe produkty Clinique: znany i lubiany krem Moisture Surge, nawilżający koncentrat i maseczkę na noc z tej samej linii oraz pielęgnacyjny koloryzujący balsam do ust Chubby Stick. Zestaw nie jest już co prawda dostępny, ale każdy z tych kosmetyków można kupić oddzielnie, pomyślałam więc, że przedstawię swoją opinię na ich temat.
Krem do twarzy Moisture Surge to kosmetyk po który warto sięgnąć w sytuacji, gdy skórze brakuje nawilżenia. Bogaty, beztłuszczowy krem-żel natychmiast nawilża skórę, poprawia jej komfort od razu po nałożeniu. Stosowany codziennie wzmacnia i odbudowuje barierę hydrolipidową, aby zatrzymać wilgoć i chronić skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Jest kosmetykiem idealnym pod makijaż, szybko wnika w skórę i dobrze łączy się z różnymi podkładami. Cera po jego użyciu jest świetnia nawilżona i ukojona. Drobne linie po uzyskaniu większej dawki wilgoci wypełniają się, dzięki czemu cera odzyskuje jedwabistą gładkość i świeżość. Świetny krem z linii nawilżającej, nie zawiedzie oczekiwań, jeśli chodzi o komfortowe nawilżenie nawet przesuszonej cery.
Drugi kosmetyk, którego zadaniem jest aktywne nawilżenie cery to koncentrat Clinique Moisture Surge Hydrating Supercharged Concentrate. Koncentrat ma postać lekkiego żelu, który już w momencie aplikacji dostarcza skórze nawilżenia. Cera natychmiast zwiększa rezerwy nawilżenia. Konsystencja kosmetyku to ultralekka formuła żelu na bazie wody, która natychmiast sprawia, że skóra jest jędrniejsza, gładsza i bardziej sprężysta. Składniki wiążące wodę zatrzymują nawilżenie i wzmacniają warstwę lipidową skóry, aby była bardziej odporna na szkodliwe działanie środowiska i pojawianie się oznak starzenia. Super przyjemna żelowa konsystencja kosmetyku idealnie sprawdzi się latem.
Trzeci kosmetyk będący świetnym uzupełnieniem opisywanej linii to całonocna maska do twarzy Moisture Surge Overnight Mask. Nie wymaga spłukiwania, wystarczy nałożyć ją tak jak klasyczną maseczkę i pozostawić na całą noc. Maska jest beztłuszczowa, ma przyjemną kremową konsystencję. Dzięki niezwykle luksusowej formule regeneruje skórę i przynosi jej kojące, odżywcze nawilżenie. Maska zawiera ekstrakt z aloesu, intensywnie nawilża, łagodzi podrażnienia. Cera rano odwdzięcza się promiennym wyglądem, jest nawilżona, odżywiona, jędrna i gładka. Po prostu wygląda lepiej, jakby była dobrze wypoczęta i zrelaksowana.
Ostatni kosmetyk tego zestawu, który bardzo lubię i często noszę w torebce to Chubby Stick czyli koloryzujący pielęgnacyjny balsam do ust. Odżywiający i nawilżający balsam, który nie tylko dba o cienką skórę ust, ale też nadaje im kolor. Wyjątkowe mieszanki składników natłuszczających, olejków i antyoksydantów pomagają chronić usta i zapewniają im natychmiastowe oraz długotrwałe nawilżenie. Kosmetyk nasycony jest również masłem shea, masłem z nasion mango i olejkiem jojoba. Dostarcza więc ogromnej dawki substancji nawilżających, pozostawiając delikatne, miękkie i ukojone usta. Świetnie sprawdza się również jako baza przed nałożeniem pomadki, ponieważ idealnie zmiękcza usta i wygładza ich strukturę. Mój odcień Woppin Watermelon ma odcień delikatnego jasnego różu i nadaje ustom odrobinę różowego koloru. Usta wyglądają naturalnie i lekko połyskują. Ten balsam uwielbiam mieć przy sobie zawsze, najczęściej noszę go w torebce i używam w ciągu dnia, bo niesamowicie wpływa na komfort ust i ich nawilżenie.
Jeśli nie próbowaliście tych kosmetyków, to mogę serdecznie polecić je wszystkie bez wyjątku. Każdy z nich sprawdza się świetnie i każdy wpływa na utrzymanie wilgoci w skórze i jej komfort. Jeśli Wasza skóra jest przesuszona to będą one świetnym wyborem. Myślę, że sprawdzą się też idealnie podczas coraz cieplejszych wiosennych i letnich dni.
Co sądzicie o tych kosmetykach? Czy któryś zainteresował Was najbardziej? A może już je znacie i używaliście?