Zakupy w perfumerii Sephora on-line to często doskonała okazja do poznania nowości marek selektywnych, szczególnie jeśli do zakupów dołączane są boxy z miniaturkami. Na koniec kwietnia perfumeria ponownie przygotowała niespodziankę dla swoich klientów i do zakupów można było otrzymać takie pudełko z gorącymi nowościami marki Givenchy.
W kwietniowym boxie znalazły się 4 mini kosmetyki, a Sephora pomyślała tu o różnych kategoriach produktów i umieściła kosmetyki do makijażu, coś do pielęgnacji i mini perfumy. Ilość kosmetyków nie jest może duża, bo to zaledwie 4 miniaturki, ale tym razem to nie ilość, lecz świetna jakość kosmetyków decyduje o wartości kwietniowego pudełka. Poniżej pokażę Wam co znalazło się w zestawie Givenchy.
Pierwszym mini kosmetykiem, po który sięgnęłam jest krem do twarzy L’Intemporel Global Youth Silky Sheer Cream. Mała pojemność to oczywiście możliwość jedynie wstępnego przetestowania, bo pielęgnację twarzy można poznać dobrze przy dłuższym używaniu, aby móc ocenić jej długofalowe działanie. Jednak moje pierwsze wrażenia przy stosowaniu tego kremu są bardzo pozytywne.
Kosmetyk ma przyjemnie odżywczą konsystencję, która jest też delikatna i puszysta. Przyjemnie aksamitna formuła z dużą łatwością przenika w naskórek i naprawdę szybko się wchłania. Skóra po użyciu kremu jest gładka, mięciutka i dobrze nawilżona. Zauważyłam też rozświetlające działanie kosmetyku, który ładnie rozpromienia cerę. Zdecydowanie jest to przyjemny kosmetyk oferujący dobrze nawilżenie i ukojenie cery!
Podkład Matissime Velvet to nowa jakość w makijażu oferująca efekt promiennego matu. Skóra po jego użyciu jest aksamitna w dotyku i idealnie matowa a wykończenie to utrzymuje się w perfekcyjnym stanie przez naprawdę długie godziny. Podkład ma lekką konsystencję, z którą łatwo się pracuje, a ona idealnie wtapia się w skórę pozostawiając woal delikatnego matu. Cera po nałożeniu tego podkładu wygląda po prostu przepięknie.
Jestem miło zaskoczona jakością Matissime Velvet, który poza efektem aksamitnej matowej cery oferuje znacznie więcej – magiczny blask rozświetlenia. Takie połączenie pozornie sprzecznych właściwości daje na twarzy genialny efekt. Podkład ładnie utrzymuje się przez cały dzień, twarz jest matowa, gładka i wyraźnie rozświetlona, choć bez połysku. Określenie promienny mat pasuje do tego podkładu idealnie. Ja zapragnęłam, aby ten efekt wypoczętej cery częściej gościł na mojej twarzy i bardzo możliwe, że skuszę się na tę nowość, bo to podkład idealny na lato. Coś pięknego, serdecznie polecam testy jeśli macie mieszaną cerę.
Tusz do rzęs Noir Couture Volume to mascara, która oferuje efekt pogrubionych rzęs i ich intensywnej objętości. Szczoteczka tuszu ma specjalnie zaprojektowany kształt, który ułatwia perfekcyjnie rozczesanie rzęs i nałożenie mascary, ale przyznam, że moim rzęsom nie robi to znaczącej różnicy;), jednak efekt ostateczny podoba mi się.
Rzęsy po nałożeniu mascary wyglądają ładnie, są dobrze rozdzielone i nie sklejają się, a tusz nie osypuje się. Widoczne jest wydłużenie rzęs, więc mascara spełnia moje oczekiwania bo jednocześnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Moje wrażenia są pozytywne, to przyjemna mascarą, która dobrze się pracuje, a ona ładnie podkreśla spojrzenie.
Ostatni produkt to woda toaletowa Dahlia Divin. Przyjemnie słodka i lekka EDT podana w pięknym mini flakoniku jest po prostu urocza. Subtelna, zmysłowa, otacza mnie przyjemnym ciepłem i aromatem brzoskwiniowej słodyczy. Mam wyraźne skojarzenie z brzoskwiniowym sokiem i kwiatami jaśminu, które są lekkie, ciepłe i ogrzane słońcem. Przyjemnie puszyste kwiaty głaszczą moją skórę i ubierają ją w zapach elegancji. Tak, Dahlia Divin EDT to zapach mający w sobie nuty elegancji, letniego wyrafinowania w odcieniach pastelowego różu, słodkiego jak kwiaty jaśminu.
Podsumowując jestem zadowolona, że udało mi się dokonać szybkich zakupów i sephorowe pudełeczko jest w moim posiadaniu. Wszystkie kosmetyki, które się w nim znalazły są bardzo dobrej jakości i każdy z nich mogłabym mieć w wersji pełnowymiarowej. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to naprawdę niewielkie pojemności tych miniaturek, bo podkład i krem mają jedynie po 5 ml, a mascara to tylko 1,5 gr, na szczęście miniaturka wody toaletowej jest w pojemności 5 ml.
Poza małymi pojemnościami kosmetyków reszta to już same zalety, najbardziej oczarowały mnie podkład i zapach Dahlia Divin. To moje dwa super produkty z tego pudełka, ale i pozostałe dwa – mascara i krem – również są świetne. Zawartość kwietniowego pudełka Sephora Box oceniam jako bardzo udaną i cieszę się, że miałam możliwość bliższego poznania najgorętszych nowości Givenchy.
Co sądzicie na temat kwietniowego pudełka Sephora box? Czy któraś z nowości Givenchy wzbudziła Wasze zainteresowanie?