Każdego dnia skóra musi aktywnie bronić się przed szkodliwymi czynnikami. Dlatego wieczorem warto sięgnąć po specjalistyczną pielęgnację, aby wygładzić cerę i zapewnić jej jak najlepsze warunki do przyjęcia wieczornej dawki kosmetyków. Najlepsze wygładzenie skóry i jej odświeżenie zapewnia peeling. Ten, który znam już od dawna i który lubię to luksusowy peeling marki Eisenberg.
Delikatny peeling Eisenberg Pure White Exfoliant Crème Douceur ma cudownie miękką kremową formułę i jest niezwykle delikatny dla skóry. W kremowej konsystencji zatopione są mikrocząsteczki peelingujące, które delikatnie złuszczają obumarłe komórki i usuwają zanieczyszczenia bez naruszania naturalnej hydrolipidowej równowagi skóry. Ten podwójny efekt złuszczający przyczynia się do natychmiastowego rozświetlenia skóry.
Substancje złuszczające z rokitnika i hibiskusa zapewniają skórze regenerację i nadają jej jedwabistą gładkość. Wyciąg ze stokrotki wraz z witaminą C perfekcyjnie rozświetla skórę. Cała linia Pure White zawiera te właśnie składniki, więc używanie pełnej gamy produktów zapewni jeszcze lepszy efekt pielęgnacyjny. Miałam wcześniej również mleczko do demakijażu Eiseneberg Pure White i ono też przyczyniało się poprawy kolorytu cery. Peeling jest natomiast doskonały jako wstępny etap przy rozjaśnianiu przebarwień i przywracaniu gładkości. Cera jest po nim miękka, zachwyca jedwabistą gładkością.
Peeling jest łagodny dla skóry, nie narusza jej warstwy hydrolipidowej. Jest to szczególnie ważne w przypadku delikatnej cery, takiej jak moja. Peeling nigdy mnie nie podrażnił, a efekt złuszczenia był zawsze bardzo dobry. Skóra po takim zabiegu łatwiej przyswajała składniki pielęgnacyjne pochodzące z serum, kremów czy maseczek. Peeling jest prawie zupełnie bezzapachowy, bardzo łatwo się go spłukuje, a cera jest po nim świetlista, gładka i jedwabista w dotyku. Polecam serdecznie, jeśli poszukujecie dobrego peelingu, który jest łagodny dla skóry, nie podrażni jej, a jednocześnie zadba o perfekcyjne wygładzenie.