Do wykonania codziennego makijażu wystarczy tak naprawdę niewiele kosmetyków. Dobry podkład, mascara, cienie do powiek, róż, bronzer i rozświetlacz. Wygodnie jest mieć je wszystkie pod ręką, pewnie dlatego tak chętnie sięgamy po palety, gdzie wiele kosmetyków jest umieszczonych razem. Dziś chciałabym napisać o palecie do makijażu marki Estee Lauder, która jest idealną paletą do wykonania prostego dziennego makijażu.
Paletka Essential Face Palette zawiera wszystkie produkty, potrzebne do podkreślenia, rozświetlenia i konturowania twarzy. W palecie znajdują się dwa róże, cztery cienie do oczu, rozświetlacz oraz bronzer. Wszystkie te kosmetyki podane są w przepięknej formie. Paleta ma złote, luksusowe opakowanie, a wewnątrz znajduje się duże i wygodne lusterko.
Paletka dostępna jest w odcieniach 01 Light, 02 Medium oraz 03 Deep. Moja wersja to najjaśniejsza 01 Light. Są w niej 3 cienie do powiek utrzymane są w tonacji beżowej oraz 1 cień w kolorze czekoladowego brązu. Cienie mają raczej delikatną pigmentację, nie zrobimy nimi mocnego makijażu. Dwa na górze to cienie jasne, błyszczące, pierwszy w odcieniu kości słoniowej, drugi to jasny perłowy beż. Trzeci od góry jest matowy i idealnie pasuje do nakładania w załamaniu powieki. Czekoladowy brąz świetnie sprawdza się do podkreślenia zewnętrznego kącika oka oraz dolnej powieki. Cienie równomiernie rozkładają się na powiekach i nie zbierają się w załamaniach ani nie rolują. Makijaż wykonany tymi cieniami będzie spokojny, stonowany i elegancki. Jeśli lubicie mocną kolorystykę oraz intensywną pigmentację cieni, to ta paletka na pewno będzie za delikatna. U mnie sprawdza się jednak bardzo dobrze, bo palety, które miały super intensywną kolorystykę nie zawsze mi odpowiadały.
W palecie znajdują się także bronzer i rozświetlacz. Pierwszy ma przyjemną konsystencję, która jest drobno zmielona i pudrowa. Kolor bronzera jest ciepły, więc bardziej nadaje się do uzyskania opalonej, lekko muśniętej słońcem tonacji. Nie sprawdzi się w przypadku konturowania. Kolor to odcień mlecznej czekolady, który na skórze wygląda naturalnie i lekko. Rozświetlacz ma kolor jaśniutkiego beżu i jest to bardzo ładny odcień. Nie daje jednak mocnego efektu na skórze. Ten rozświetlacz, który jest wyjatkowo subtelny i zapewnia jedynie delikatny glow. Ładnie wygląda nie tylko na kościach policzkowych, łuku kupidyna, ale również jako cień do powiek. Przyznam, że w tej funkcji lubię go nawet bardziej.
Ostatnie dwa kosmetyki z tej paletki to róże. I to właśnie one są dla mnie nr 1 tej palety. Są po prostu cudowne i mają takie piękne odcienie, że używanie ich jest ogromną przyjemnością. Odcień na górze to delikatny róż, taki w rodzaju baby pink. Ma matowe wykończenie, na policzkach wygląda świeżo i niewinnie. Drugi to jasny brzoskwiniowy odcień z połyskującym wykończeniem. Przepięknie wygląda na skórze, uwielbiam stosować ten odcień, kiedy jestem lekko opalona, bo dodaje makijażowi bardziej letniego, wakacyjnego look’u. Pięknie komponuje się z beżami, idealnie dopełni plażowy makijaż.
Paletkę mam już dwa lata i pomimo, że zawiera takie zwyczajne, neutralne odcienie to okazuje się, że bardzo ją polubiłam i często jej używam. Paletka ma bezpieczne, uniwersalne kolory do szybkiego dziennego makijażu, a efekt jest zawsze elegancki. Kolorystka całej palety jest po prostu piękna i to zapewne też jeden z powodów, dla których tak ją polubiłam. Na koniec mój makijaż wykonany z użyciem palety.