Pielęgnacja ciała kojarzy mi się z wyjątkowymi, rozpieszczającymi doznaniami płynącymi zarówno z samego rytuału dbania o siebie jak i z używania kosmetyków oferujących przyjemność. Staram się wybierać takie kosmetyki, których stosowanie kojarzy mi się miło, które mnie relaksują i dają poczucie komfortu. Dlatego też bardzo chętnie sięgnęłam po nowości marki Biotherm, jakie pojawiły się w ofercie na wiosnę tego roku.
Bath Therapy od Biotherm to gama produktów do pielęgnacji ciała, która czerpie z siły natury. Zainspirowana rytuałami piękna znanymi już w starożytności, zawiera kompozycję starannie wyselekcjonowanych ziół i ekstraktów, dzięki którym każda kąpiel zamienia się w zmysłowe doznanie. Formuły tych produktów przywracają równowagę skórze, sprawiając, że dzień po dniu staje się zregenerowana, ukojona, gładsza i odpowiednio nawilżona. Mamy do wyboru 3 linie kosmetyków Bath Therapy: Delighting to linia z grejpfrutem i szałwią, Invigorating z imbirem i miętą pieprzową oraz Relaxing z jagodami goi i rozmarynem.
Uznałam, że latem najlepiej sprawdzi się w mojej pielęgnacji orzeźwiający grejpfrut. Bath Therapy Delighting Blend Grapefruit & Sage od Biotherm to bogaty krem do ciała o przyjemnej śliskiej konsystencji i wyjątkowym połączeniu składników. Formuła została wzbogacona planktonem termalnym o kluczowych dla skóry właściwościach, dzięki którym krem głęboko nawilża. Kosmetyk przyjemnie rozprowadza się na skórze, pozostawiając na niej subtelną miękkość. Dwa główne składniki to grejpfrut i szałwia. Zapewniają one optymalny poziom nawilżenia i komfort. Mają też działanie kojące. Formuła kosmetyku jest bogata i kremowa, dzięki czemu przywraca ciału naturalną jędrność.
Krem Delighting Blend Grapefruit & Sage to niezwykły kosmetyk zapewniający doznanie prawdziwej rozkoszy podczas pielęgnacji. Tę wyjątkową przyjemność w trakcie aplikacji i jeszcze długo po niej zapewnia kompozycja nut zapachowych – pobudzających cytrusów oraz róży, szałwii, paczuli, wetiweru i piżma. Nietypowe zestawienie grejpfruta i szałwii czyni ten zapach bardzo świeżym i orzeźwiającym, ale też intrygującym. Nie jest to zwykły cytrusowy aromat, raczej taki, który niesie świeżość, ale połączoną z ziołami i ziemistą paczulą. Dzięki temu jest taki niezwykły i czarujący! Dodatkową zaletą jest trwałość zapachu, który pozostaje na skórze jeszcze przez dłuższy czas od aplikacji i nie znika z niej tak szybko jak w przypadku wielu balsamów.
Aromatyczne właściwości kosmetyku koją umysł, pobudzają zmysły i pielęgnują skórę. Kiedy stosuję krem rano mogę liczyć na energetyczne pobudzenie, kiedy sięgam po niego wieczorem zapewnia mi uczucie głębokiego relaksu i wyciszenia po intensywnym dniu. Z Bath Therapy od Biotherm, każdy dzień rozpoczyna się i kończy prawdziwą przyjemnością ciała i umysłu.
Jeśli nie mieliście okazji poznać nowych linii pielęgnacyjnych do ciała marki Biotherm z pewnością warto to zrobić. Bardzo cieszę się, że wybrałam ten krem, bo jest to kosmetyk, w którym doskonale czuć najwyższą jakość składników, świetne działanie, dopracowaną formułę i przecudowny orzeźwiający zapach.