Cera mieszana to ten typ skóry, jaki zwykle sprawia najwięcej problemów, ponieważ łączy właściwości cery suchej i tłustej. Taka skóra w niektórych miejscach jest przesuszona, podczas gdy inne jej partie wytwarzają zbyt duże ilości sebum i wymagają częstszego złuszczania i oczyszczania. Problemy cery mieszanej są więc złożone, a jej pielęgnacja bywa niełatwa.
O tym, jak trudno jest znaleźć kosmetyki, które w pełni zaspokoją jej zróżnicowane potrzeby wiedzą doskonale te z nas, które taki typ skóry posiadają. Szukamy najczęściej kosmetyków i kremów, które z jednej strony nawilżają, a z drugiej będą posiadały właściwości matujące. Dziś przedstawię emulsję opracowaną przez markę Clarins specjalnie pod kątem potrzeb cery mieszanej i tłustej. Truly Matte to kosmetyk jaki polecam, jeśli poszukujecie produktu idealnego, który zapewni mieszanej cerze wszystko to, czego potrzebuje.
Truly Matte Emulsja Regulująco-Matująca – Doskonała emulsja nawilżająca na dzień dla osób o cerze tłustej. Jej wzmocnione działanie przeciw błyszczeniu się skóry sprawia, że natychmiast po nałożeniu skóra staje się matowa. Stale oczyszcza skórę, działając u źródła wytwarzania wydzieliny gruczołów łojowych, dzięki czemu z każdym dniem staje się ona bardziej czysta i piękniejsza. Składniki:
– Chrysin: spowalnia proces mnożenia się sebocytów.
– Epilobium fleischeri, biała pokrzywka, cynk, witamina B6: działanie matujące, regulacja wytwarzania sebum.
-Lantana pochodząca z Madagaskaru: działanie ściągające, oczyszczające skórę i zmniejszające pory.
– E3P: Kompleks Clarinsa Przeciwdziałający Skutkom Zanieczyszczenia Środowiska (biała herbata, łoczyga pospolita, glikobłona): działanie ochronne przed wolnymi rodnikami i szkodliwymi skutkami zanieczyszczenia środowiska.
Truly Matte to produkt idealny dla tłustej i mieszanej cery i specjalnie dla nich stworzony. Ma postać lekkiej emulsji, która szybko wnika w skórę, zapewniając jej dużą dawkę wilgoci. Konsystencja jest półpłynna, leciutka, a kosmetyk przepięknie pachnie. Zapach jaki towarzyszy aplikacji oczarował mnie, jest świeży i relaksujący, lekko roślinny, ale w taki sposób, którym można się zachwycić. Nie spodziewałam się, że używając kosmetyku regulującego wydzielanie sebum będę mogła cieszyć się takimi miłymi doznaniami zapachowymi.
Natychmiast po zastosowaniu pojawia się efekt świeżości, bardzo przyjemnej i kojącej, bo połączonej z nawilżeniem. To nawodnienie cery jest wyraźne i utrzymuje się do końca dnia. Emulsja wpływa na zredukowanie połysku w tych miejscach, gdzie skóra przetłuszcza się intensywniej. Dzięki temu kosmetykowi utrzymanie matowej cery i świeżości makijażu każdego dnia staje się łatwiejsze, a nadmierny połysk zostaje zredukowany. Jednocześnie dzięki substancjom nawilżającym i obecności ekstraktu z lipy cera w swoich suchych partiach nie ulega większemu przesuszeniu ani podrażnieniom – wręcz przeciwnie – nawet najbardziej suche strefy uzyskują odpowiednie nawilżenie i pielęgnację. Przy używaniu tej emulsji przez cały dzień towarzyszy mi uczucie komfortu i wrażenie idealnie zbilansowanej pielęgnacji mojej mieszanej cery.
Jestem zachwycona idealnie lekką konsystencją kosmetyku, cudownym świeżym zapachem i nawilżeniem, które otrzymuje moja cera po użyciu emulsji. Kolejne atuty tego kosmetyku to regulacja strefy T i dobra współpraca z kosmetykami kolorowymi, bo emulsja dobrze sprawdza się jako kosmetyk pod makijaż. Do tego piękny design opakowania, jego prostota i elegancja. Wszystkie te zalety świadczą o luksusie z jakim spotykam się zawsze wtedy, gdy sięgam po kosmetyki Clarins. Uwielbiam je i polecam serdecznie!
Macie cerę mieszaną lub tłustą? Jakie kosmetyki najbardziej służą Waszej skórze? A może posiadacie innych typ cery, ale w ofercie Clarins macie swoich ulubieńców kosmetycznych?