Wiosną modne są pastele. Marka Artdeco dobrze o tym wie i do wiosennego makijażu wprowadza dużo pastelowej świeżości. Ale co ciekawe pastelowe barwy dodała nie do paletki z cieniami do powiek, jak można by było sądzić na pierwszy rzut oka. Ta gorąca nowość pełna pastelowych kolorów to paletka z korektorami.
Wygląda naprawdę uroczo i wyjątkowo wiosennie. Tak samo przyjemnie prezentują się korektory w kredkach, które też przybierają tej wiosny pastelowe odcienie. Dołącza do nich podkład oferujący krycie na najwyższym poziomie.
Paletka z korektorami to przyjemne dla oka pudełeczko, lekkie jak piórko, skrywające 4 odcienie korektorów. Zielony dobrze schowa niewielkie zaczerwienia na skórze, fioletowy doda rozświetlenia i świeżości zmęczonej skórze o szarym kolorycie, żółty zakryje przebarwienia i ciemne plamy, a pomarańczowy niweluje cienie i przeznaczony jest do stosowania pod oczami. To co najbardziej podoba mi się w paletce to wyjątkowa kremowa konsystencja kosmetyków. Jest lekka i ma dobry poślizg, niezwykle łatwo się z nią pracuje, a makijaż nałożony na korektory pozostaje lekki.
Kremowe korektory cechuje duża lekkość i to, że bardzo ładnie wtapiają się w skórę dając naturalny efekt. Jeśli zależy Wam na uzyskaniu delikatności w makijażu i ukryciu niewielkich niedoskonałości to polecam tę paletkę. Dzięki idealnie kremowej konsystencji korektorów i delikatnym poziomie krycia makijaż pozostanie świetlisty i wiosenny. W moich makijażach te korektory sprawdzają się bardzo dobrze i delikatny efekt jest w moim przypadku wystarczający. Kiedy jednak śpię zbyt krótko i moje cienie pod oczami stają się bardziej zauważalne wolę użyć trochę mocniej kryjącego i jednocześnie rozświetlającego korektora Photo Ready marki Revlon (więcej możecie o nim przeczytać TU).
Jeśli potrzebujecie mocniejszego krycia korektory z paletki mogą okazać się zbyt delikatne, wówczas polecam drugą opcję – korektory w kredkach Artdeco. Tu również znajdziemy 4 odcienie, każdy na inne problemy skóry. Mój jest zielony, a więc idealny do ukrycia zaczerwienionych miejsc na skórze. Z tym korektor radzi sobie bardzo dobrze, jego konsystencja jest gęsta, więc stopień krycia jest większy niż w przypadku korektorów z paletki. Pozostałych odcieni korektorów w formie kredki nie stosowałam, ale oceniając zielony mogę stwierdzić, że to idealny kosmetyk na poważniejsze zmiany i do stosowania miejscowego. W ofercie marki jest jeszcze korektor w kolorze żółtym (na przebarwienia), fioletowym (niweluje szarość skóry, rozświetla) i pomarańczowym (na cienie pod oczami).
Ja używam go w okolicy skrzydełek nosa i czasem w innych miejscach punktowo. Dodam jeszcze, że taki korektor idealnie nadaje się do drobnych poprawek w ciągu dnia i jest wygodny do zabrania ze sobą. Bez problemu zmieści się w niewielkiej kosmetyczce. Oczywiście warto mieć przy sobie podkład/puder, którym wyrównamy odcień i zakryjemy kolor korektora.
Ostatni kosmetyk, który najbardziej przypadł mi do gustu to najnowszy podkład Artdeco Liquid Camouflage. To płynny podkład o najwyższym stopniu krycia, można go określić jako kamuflaż w płynie. Konsystencja kosmetyku jest bogata, ale mimo tego nie sprawia wrażenia ciężkości makijażu, oferuje za to idealnie wyrównaną cerę. Pomaga ukryć niedoskonałości nie obciążając przy tym skóry. Jest długotrwały, odporny na wysokie temperatury, nawilża skórę i działa przeciwstarzeniowo. Nie zbiera się w załamaniach skóry, nie podkreśla porów, wręcz przeciwnie ładnie je wygładza. Wielką zaletą tego kosmetyku jest to, że idealnie nadaje się do łączenia z innymi podkładami i bardzo dobrze z nimi współpracuje. Ja najbardziej lubię go łączyć z tymi rozświetlającymi, bo w ten sposób zwiększam nieco poziom krycia, ale skóra pozostaje rozświetlona. Efekt jest po prostu perfekcyjny, bardzo mi się podoba, a makijaż zyskuje rewelacyjną trwałość! Proporcje można zmieniać, w zależności od tego jakiego wykończenia makijażu oczekujemy. Poniżej możecie zobaczyć mój makijaż z użyciem Liquid Camouflage w połączeniu z podkładem rozświetlającym, użyłam w nim także korektorów z paletki.
Poza kosmetykami, które możecie obejrzeć we wpisie w ofercie Artdeco znajdziecie również transparentny puder utrwalający makijaż. Kosmetyk ten matuje cerę, wygładza skórę, zmniejsza widoczność zmarszczek i rozszerzonych porów, jest też idealny do wszystkich odcieni skóry.
Polecam serdecznie zapoznanie się z nowościami Artdeco, być może któryś z nowych kosmetyków zyska Waszą sympatię. Jeśli tak się stanie, dajcie mi koniecznie znać, pamiętajcie, że jestem bardzo ciekawa Waszych wrażeń i opinii.