z miłości do perfum...

  • STRONA GŁÓWNA
  • O MNIE
    • wspomnienia
    • inspiracje
  • Perfumy
    • Recenzje Perfum
    • Reklamy Perfum
    • Zestawienia Perfum
    • męskie perfumy
  • Kosmetyki
    • Makijaż
    • Pielęgnacja
    • Zestawienia Kosmetyków
    • Recenzje Kosmetyków
  • współpraca
  • kontakt

Perfumy orientalne Layali Swiss Arabian

17 marca 2017 by Anna 31 komentarzy

Arabska księżniczka o wrażliwej duszy i zniewalającej urodzie, otaczająca się śpiewem ptaków i dźwiękami harfy, nosząca suknie z najdelikatniejszego muślinu i złote bransolety, które dźwięczą wdzięcznie przy każdym ruchu. Jest delikatna i tajemnicza, porusza się z wdziękiem. Pachnie kwiatami i bursztynową ambrą, żyje w rytmie wschodu i zachodu słońca. Opromienia otoczenie swą tajemniczą urodą i sprawia, że każdy dzień spędzony w jej towarzystwie nabiera piękna i dobroci.

Pierwsze wrażenia zapachowe, które do mnie docierają tuż po aplikacji na skórę perfum Layali to nuty zielone. I nie jest to zieleń typowa dla perfum tak dobrze nam znanych z perfumeryjnych sieciowych półek. Ta zieleń to nie świeżość porannej rosy na roślinnych listkach, ale gęsty sok wyciśnięty z tętniących płynami życia zielonych łodyg, być może nawet z dodatkiem gęstego miąższu.

Potem do głosu dochodzą nuty miodowe bogate, gęste, zawiesiste i esencjonalne, które rządzą niepodzielnie całym zapachowym sercem. Serce to bije mocno, stałym niezmiennym rytmem, co sprawia, że zapach jest w tym momencie mało dynamiczny, a jednocześnie przejmujący. Nuty miodowe są tu słodkie, ale ta słodycz jest znowu bardziej roślinna, czuć w niej kwiatowy pyłek z którego została utkana.

Na miodowej słodyczy powoli i początkowo nieśmiało układają się kwiaty – i one także pachną inaczej niż te kwiatowe nuty, jakie znam z mainstreamu. Te kwiaty już za chwilę upajają mnie zapachem prosto z kwiatowego kielicha, z samego kwiatowego centrum. To słodka woń kwitnącego w pełni jaśminu, takiego jaki poznałam będąc kiedyś w Egipcie, pachniał przepięknie na tle granatowego nocnego nieba, był słodki i gęsty, wręcz miodowy. I taki jest jaśmin w tych perfumach, pomieszany ze słodyczą złocistego płynu. W nutach bazy perfumy podążają drogą ku łagodności, stają się lżejsze, choć ciągle słodkie, i wyczuwam je już tylko bezpośrednio przy skórze. Ta ostateczna słodycz bardzo mi się podoba, jest lekka, subtelna jak mgiełka, zmysłowa i cielesna. To moment, którym uwielbiam się delektować.

Obcując z orientalnymi perfumami nie unikniemy skojarzeń z arabskimi księżniczkami, egzotycznymi kwiatami czy zmysłowym tańcem brzucha. Ja również nie uciekam od takich skojarzeń, wręcz przeciwnie, są one tak naturalne i tak pasujące do tych zapachów, że śmiało mogę stwierdzić, że obrazują orientalny świat. I takie są te perfumy, zamknięte w urokliwym flakonie, zdobione ręcznie malowanymi kwiatami, złotymi ornamentami i kryształowym korkiem. To zapach arabskiej księżniczki schowany między kartami baśni tysiąca i jednej nocy.

Nuty głowy: czarna porzeczka, kwiat pomarańczy, śliwka

Nuty serca: róża, jaśmin, ylang-ylang

Nuty bazy: ambra, oud.

PERFUMY ORIENTALNE MARKI SWISS ARABIAN KUPICIE W PERFUMERII WWW.ZAPACHORIENTU.PL

Filed Under: Recenzje Perfum Tagged With: orientalne perfumy, perfumy, perfumy dla kobiet, piękne perfumy

  • Iwona Gold

    Wow! Aniu, przepiękna recenzja♥. Flakon też zachwyca:).
    To fakt, zapachy Orientu są specyficzne i tak bardzo inne od tych mainstreamowych. Kiedyś myślałam, że można tam odnaleźć tylko ciężkie aromaty, a okazuje się, że mnóstwo jest też takich lekkich zielonych i romantycznych kwiatowych woni.
    Znalazłam swój ideał, do którego będę zawsze wracać i jest to Sense Dubai 4, ale całkiem niedawno odkryłam też słodkie ambrowo-drzewne Raman Red – zapach jest o tyle ciekawy, że wzbogacony papryką, a więc jest delikatnie pikantny:). Masari Pink też jest świetny – to takie idealne perfumy na ślub i na co dzień dla kobiet, które cenią wyjątkowe kwiatowe zapachy.

    • Anna

      Dziękuję Kochana:)***. Flakon jest przepiękny, mam wrażenie, że zdjęcia nie w pełni oddają jego wyjątkową urodę.
      Dokładnie tak jak napisałaś, to ciekawe aromaty, niekoniecznie ciężkie. Po prostu całkiem inne niż te które znamy z rynku europejskiego.
      Pamiętam, że pisałaś o Sense Dubai 4, jestem ciekawa tych perfum bardzo.
      Orientalne perfumy mają ciekawe dodatki, ale ta papryka to jednak bardzo niebanalny składnik, przyznaję;).
      Mi pewnie by pasowały Masari Pink;) tak mi się wydaje, opiszesz je u siebie?
      Ciekawe w tych perfumach jest to, że ja nie czuję w nich tego co mam w spisie nut zapachowych… Dlatego opisałam ten zapach zupełnie nie zważając na nuty;) Tak ja je czułam na sobie:)

      • Iwona Gold

        Twoje zdjęcia właśnie ładnie oddały ten flakon:). Po prostu dzieło sztuki;). I bardzo dobrze zrobiłaś. Ja też uważam, że nie są ważne w perfumach podane składniki, tylko to, co czujemy. Ostatnio mam znowu podobną sytuację z wersją AuD Elixir od Givenchy – ja czuję mnóstwo żurawiny z jaśminową herbatą w tle, a tych owoców w ogóle nie ma w składzie. Poza tym, nawet w minimalnym stopniu nie czuję podobieństwa do Aliena, tak więc jestem póki bardzo zdziwiona tym faktem, ale cieszy mnie to, bo Alien to akurat nie mój klimat;).
        Aniu, a może ja podeślę Ci kiedyś próbkę Sense Dubai 4? Co o tym sądzisz? Tylko od razu zaznaczam, że najpierw muszę zakupić jakiś atomizer bądź szklaną fiolkę, a to może trochę potrwać;). I przeleję Ci znacznie więcej niż 2 ml ;D.
        Wydawałoby się, że skoro w Raman Red są nuty drzewne, ambra i papryka, to pewnie jest to ciężki zapach, a w rzeczywistości jest tak przytulny, że aż miło;).
        Kiedy testowałam Masari Pink, to od razu pomyślałam, że mógłby Ci się spodobać;).
        Kiedyś na pewno o nich napiszę, ale będę musiała znowu zamówić próbki, bo pamięć już nie pozwala na dokładne odtworzenie zapachów (wtedy dostałam je za dołączenie do obserwatorów na profilu perfumerii i polubienie kilku postów;)).

        • Anna

          Cieszę się w takim razie:).
          Tak jest czasem, że czujemy coś innego niż w składzie faktycznie jest;) Albo na naszej skórze jest inny efekt;). Ale jeśli chodzi o orientalne zapachy to one są tak zrobione, że te podane oficjalnie nuty nie są wyczuwalne i nie jest to wcale rzadka sytuacja. Ale i forma podania jest inna, często są to olejki, co powoduje kolosalną różnicę w odbiorze zapachu i w jego rozwoju na skórze, w trwałości itd. To po prostu czyste esencje, pachną inaczej;).
          Iwonko, chętnie, ja też się podzielę z Tobą swoimi zapachami. I też muszę kupić atomizery….;)
          Szkoda, że od razu nie zrobiłaś notatek;) Ale może ja się po prostu zaopatrzę w próbki;)

          • Iwona Gold

            Cieszę się, przygotuję taką paczuszkę i odezwę się z prośbą o adres do wysyłki na maila. Wstępnie umówmy się na początek kwietnia, może połowę kwietnia, dobrze?
            Udanego weekendu:*.

          • Anna

            Super Iwonko, proponuję, że wymienimy się adresami;) Początek lub połowa kwietnia będzie ok;). Dziękuję i wzajemnie:)

  • www.secretaddiction.pl

    O wow jaki flakon <3 a słowa mnie ujęły 🙂

    • Anna

      Flakon jest superkobiecy:) A dziękuję;).

  • www.zapachnidlo.blogspot.com

    Piękny flakon i bardzo obrazowa recenzja, pełna skojarzeń 🙂
    Najlepiej pewnie czułabym się w tej fazie miodowo pylistej… Chociaż te kwiaty, podane w niemainstreamowy sposób też brzmią kusząco 🙂 Tylko ten oud w skadzie… grozi palcem.
    Nie przepadam za oudem 😀 Źle się czuję w mocno oudowych kompozycjach 🙂

    • Anna

      Flakon zwrócił moją uwagę jako pierwszy, dopiero potem nuty zapachowe;). Zwraca uwagę, te zdobienia są piękne:).
      Cały zapach jest nie mainstreamowy, ten oud również, to chyba on i jaśmin dają te miodowe skojarzenia:). Oud też jest łagodniejszy niż ten mainstreamowy. W tych perfumach nie ma ani grama chemii, czuć za to naturalne olejki. Całkiem inna bajka;). Ja też nie jestem fanką oudowych nut, raczej ich unikałam w perfumach, choć potrafią dodać głębi zapachowi.

  • Megly

    Ja jeszcze do takich perfum się nie przekonała, ale muszę przyznać szczerze, że w tym wypadku flakonik po prostu zachwyca. Śliczny jest!
    Pozdrowionka! 🙂

    • Anna

      To prawda, a zawartość jaką skrywa też jest bardzo ciekawa i taka inna od tego co znamy z perfumerii:). Dziękuję i wzajemnie:)

  • Ola

    Kurcze… Ty i wiele innych dziewczyn tak pięknie potraficie mówić o perfumach, a ja niestety praktycznie nigdy nie potrafię sobie wyobrazić danego zapachu… 🙁 Ale to może z tego względu, że nie używam dużo perfum z tego względu, że często powodują u mnie ból głowy :/

    • Anna

      Dziękuję:). Rozumiem, na mnie też zapachy czasem tak działają, że boli mnie głowa… Ale mam swoje perfumy, które mogę nosić nawet w takie dni, kiedy czuję, że migrena może być… Spróbuj, jestem przekonana, że znajdziesz takie zapachy, które nie będą Ci przeszkadzały i powodowały bólu głowy.

  • sauria80

    Ach co za uroczy flakon <3

    • Anna

      Uroczy i bardzo kobiecy. A zapach jaki;).

  • seeandsmell

    Śliczny opis, Aniu. 🙂 Te zielone nuty trochę mnie zniechęcają, ale dalej brzmi już lepiej. No i ten flakon zdecydowanie zwraca uwagę.

    • Anna

      Dziękuję:). Może na Twojej skórze pachniałyby inaczej, zresztą ta zieleń też nie jest taka oczywista;). Flakon jest z baśni 1001 nocy;)

  • Eveline Bison

    O mamo! Nie dość, że flakon wygląda jak dzieło sztuki, to w składzie mamy i moją uwielbianą porzeczkę i różę i jaśmin. Jestem pewna, że dobrze czułabym się w tej arabskiej otoczce 🙂
    Mam bardzo podobne skojarzenia z egipskim jaśminem – ten zapach jest niesamowity. Jeszcze czułam kiedyś tak samo upajający mocny zapach na Lazurowym Wybrzeżu – niesamowite zapachowe wspomnienie 🙂
    Uwielbiam Twoje zapachowe recenzje. Jestem pewna, że twoje dzieci muszą słyszeć najpiękniejsze bajki na dobranoc 🙂 Miłego poniedziałku!

    • Anna

      Falkon bajkowy, zapach równie ciekawy:). Egipski jaśmin jest niepowtarzalny, upajający:). Na Lazurowym Wybrzeżu nie byłam jeszcze, ale bardzo bym chciała być;). i poznać tamtejsze kwiaty i zapachy.
      Dziękuję:) Moje dzieci słuchają bajek M.’) mi lepiej wychodzą recenzje;). Ostatnio właśnie przeczytałam im recenzję perfum Layali, ale zachwytu jakoś nie było;). Córeczka na chwilę się zainteresowała księżniczką arabską, ale reszta ją znudziła;). Dziękuję, Tobie również:)

  • Marta Zak

    Boję się nieco takich arabskich, typowo orientalnych zapachów, że mnie odurzą i zabiją swoją mocą.
    Nie wiem czy jestem na TO gotowa 😉

    Flakonik tego Twojego cuda przepiękny! <3

    • Anna

      Ja też się trochę obawiałam;) Ale wcale nie jest tak jak sobie wyobrażamy. Te perfumy są inne, specyficzne, bo to czyste olejki, esencje. Ale są tak naturalne, że nie przytłaczają, nie powodują bólu głowy itd. Poza tym nie wszystkie zapachy orientalne zawierają oud, który jest mocnym składnikiem. Wiele jest perfum kwiatowych, bardzo kobiecych, są też świeże zapachy. Warto je poznać, bo to zupełnie inna zapachowa bajka;).
      Budzi zachwyt, to prawda:).

  • My Strawberry Fields

    Przepięknie opisałaś jego zapach, poczułam się jakby flakonik właśnie stał przede mną, a zapach unosił się w powietrzu 🙂 Mimo niezwykle kuszącego posta i przepięknego flakonu obawiam się, że dla mojego wrażliwego nosa okazałby się być zbyt intensywny.

    • Anna

      Bardzo mi miło, że tak Ci się recenzja spodobała:). Ta intensywność jest zupełnie inna od tej, którą znamy z półek mainstreamu:). Te zapachy są esencjonalne, ale nie duszące:). Może kiedyś będziesz miała okazję je sprawdzić, warto:).

  • Dorota

    Cudowny flakonik, recenzja, zdjęcia, na pewno też zapach. Widzę w nim swoje ulubione nuty zapachowe <3

    • Anna

      Dziękuję:). Jeśli ulubione to domyślam się, że kwiatowe? czy jednak owocowe?

  • justyna wiśniewska

    Dla mnie to mogłoby być za dużo, mój nos mógłby by tego nie udzwignąć 😉 a co do flakonu to mi się akurat nie podoba, coś ze mną nie tak 😀

    • Anna

      Wiele osób obawia się orientalnych perfum, a one potrafią być naprawdę ujmujące. I wcale nie są super ciężkie:). Mnie urzekł ten flakon w pierwszej kolejności:). Zdecydował o wyborze tego zapachu, choć oczywiście nuty zapachowe też były super ważne;).

  • Kolorowy Pingwin

    Uwielbiam Twoje recenzję perfum. Ten zapach wydaje się niezwykle wyjątkowy, po raz kolejny mam ochotę pobiec czym prędzej do perfumerii aby to sprawdzić 🙂

    • Anna

      Dziękuję ślicznie Asiu:). To bardzo miłe:).

  • Mrs Blueberry

    Ach jaki cudowny flakon!!! Świetna recenzja perfum…człowiek juz wie,że chce je mieć 😀

z miłości do perfum
  • 
  • 
  • 
  • 

Instagram

Instagram

szukaj:

Kategorie

  • Makijaż
  • Męskie perfumy
  • Pielęgnacja
  • Recenzje Kosmetyków
  • Recenzje Perfum
  • Reklamy Perfum
  • Ulubione
  • Zestawienia Kosmetyków
  • Zestawienia Perfum

Archiwum

  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Kwiecień 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Grudzień 2018
  • Listopad 2018
  • Październik 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Czerwiec 2018
  • Maj 2018
  • Kwiecień 2018
  • Marzec 2018
  • Luty 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017
  • Luty 2017
  • Styczeń 2017
  • Grudzień 2016
  • Listopad 2016
  • Październik 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Lipiec 2016
  • Czerwiec 2016
  • Maj 2016
  • Kwiecień 2016
  • Marzec 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Grudzień 2015
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014

Najnowsze wpisy

  • Super seksowny i ultra kobiecy zapach Glam Jasmine marki Michael Kors
  • Super kosmetyki w Sephora Box grudzień 2020!
  • Kalendarz adwentowy marki L’Occitane!
  • Niespodzianka i 6 urodziny bloga Z miłości do perfum!
  • Nowości kosmetyczne, Black Friday i Mikołajki!

Nota autorska:

Teksty oraz wszelkie materiały zamieszczone na tej stronie nie mogą być kopiowane ani powielane bez zgody autorki.

Copyright © 2021 · Vivien on Genesis Framework · WordPress · Log in

Ta strona używa plików cookies. Aby móc w pełni korzystać ze strony zalecamy akceptację. Zaakceptuj Przeczytaj więcej
Polityka prywatności cookies