Zapowiedź nowej wiosennej kolekcji Pink Muse marki Pupa wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, od razu wiedziałam, że to dla mnie idealna propozycja na zbliżające się wiosenne dni. Świetlisty, a jednocześnie intensywny makijaż jest tym, który bardzo lubię nosić, a metaliczne cienie do powiek zawsze mi pasują. Całość ubrana w wiosenną pastelową szatę urzekła mnie swoją świeżością i delikatnością. Warto przyjrzeć się bliżej całej kolekcji, bo jest w niej wiele cudownych kosmetyków o wspaniale jedwabistej konsystencji.
Kolekcja Pink Muse idealnie trafia w moje upodobania. Jest bardzo delikatna, świetlista, pudrowa, dużo w niej jasnego różu i beżu. Wszystko jest subtelne i podane w pięknej złotej oprawie. Aby nie było zbyt mdło marka wprowadziła do kolekcji akcenty w odcieniu czekoladowego chłodnego brązu.
W kolekcji znajdziemy dwa kremowe rozświetlacze o jedwabistej konsystencji, paletkę cieni i cienie pojedyncze w 4 metalicznych kolorach: beżu, złota, różu i brązu pozwalających na uzyskanie świetlistego makijażu oka. Makijaż idealnie podkreślą kredki o kremowej konsystencji, a usta możemy umalować pomadkami Miss Pupa, dostępnych w 3 pastelowych odcieniach albo błyszczykami, które nadają połysk i optycznie powiększają usta dzięki cząsteczkom kwasu hialuronowego. Marka wprowadza do kolekcji także element pielęgnacji delikatnej skóry ust i proponuje balsam Chubby Balm, który nawilża i odżywia usta, pokrywając je delikatnym różowym kolorem. Paznokcie tej wiosny wg marki Pupa mogą przyozdobić lakiery w pastelowych odcieniach różu i moreli, a dodatkowy blask możemy uzyskać za pomocą brokatowego lakieru ze złotymi drobinkami.
Pojedyncze cienie do powiek są wyjątkowo gładkie, satynowe, w dotyku przypominają najdelikatniejszy jedwab. Konsystencja cieni jest zachwycająca, idealnie się rozciera, długo utrzymuje, a cały makijaż zyskuje świetliste wykończenie. Cienie w połączeniu z kredką podkreślają oczy i nadają głębi spojrzeniu. Mój kolor to Tasteful Chocolate, ciemny czekoladowy brąz, który idealnie łączy się z jasnym różem i dzięki niemu nabiera w makijażu subtelnej wrzosowej nuty. Bardzo polubiłam takie połączenie i ostatnio noszę je niemal codziennie. Możecie zobaczyć je również na zdjęciach na końcu wpisu.
Kredka do oczu jest miękka, ma kremową konsystencję i nakłada się z taką lekkością, że nie sposób jej nie polubić. Piękny chłodny brąz jest mocno napigmentowany, więc już jeden gest wystarczy, aby narysować idealnie nasyconą czekoladowym kolorem kreskę. Mimo takiej miękkiej struktury kredka nie rozpływa się i nie rozmazuje, a makijaż pozostaje trwały do końca dnia.
Ostatni akcent tej kolekcji to lakier do paznokci, mój w kolorze Soft Pink. Lakier ładnie się rozprowadza, nie tworzy smug i już jedna warstwa wystarczy, aby manicure wyglądał dobrze. Ja używam trochę większej ilości przy jednokrotnym malowaniu, a kiedy nakładam dwie warstwy staram się, aby były cienkie. Mój odcień Soft Pink zawiera maleńkie, niemal niedostrzegalne na pierwszy rzut oka drobinki, które przypominają opalizujący pyłek. Lakier wyjątkowo ładnie prezentuje się na dłoniach.
Kosmetyki marki Pupa pokochałam już wiele lat temu i na bieżąco śledzę nowości, jakiem marka wprowadza. Używam tych kosmetyków często, lubię do nich wracać, obserwuję jak zmieniają się ich formuły, które z każdą nową kolekcją są coraz doskonalsze i mogę określić je jako jedne z najlepszych i moich ulubionych.
Makijaż z użyciem kosmetyków z kolekcji PINK MUSE:
Co sądzicie o nowej propozycji makijażu PINK MUSE na wiosnę 2017? Lubicie takie świetliste wykończenia?