Czy zastanawialiście się kiedyś co możecie podarować swojej skórze w prezencie? Jaki rodzaj pielęgnacji byłby dla niej najbardziej przyjazny? A może lubicie obdarowywać swoje ciało nie tylko kosmetykami opartymi na prostych przyjaznych skórze recepturach, ale także rozpieszczać je pięknymi zapachami? Jeśli odpowiedzi na powyższe pytania są twierdzące to ten wpis jest specjalnie dla Was, zapraszam.
Masło Buriti, masło shea oraz olej kokosowy – oto trzy główne składniki, które marka Bielenda zastosowała w swojej najnowszej linii kosmetyków do ciała tworząc trzy aksamitne kremowe masła do ciała. Kosmetyki te są bogate w roślinne składniki aktywne, dzięki czemu stają się idealne do szybkiej poprawy wyglądu i kondycji skóry, a wszystko to w przyjaźni z naturą, co odzwierciedla nazwa tej linii – Vegan Friendly.
Marka przedstawia w swojej najnowszej ofercie masła oparte na składnikach pochodzenia roślinnego o prostej przyjaznej dla skóry recepturze. Do wyboru mamy 3 masła, każde z nich wzbogacone o inny składnik roślinny.
Aksamitnie kremowe Masło do ciała Buriti wzbogacone o naturalne MASŁO BURITI dzięki wysokiej zawartości naturalnego beta-karotenu oraz surowców olejowych wspiera odnowę komórek skóry, działa antyoksydacyjnie, nawilżająco i kojąco.
Masełko idealnie gładko rozprowadza się na skórze, jest niezwykle komfortowe w użyciu, posiada przepiękny owocowy zapach, który kojarzy mi się z rozkosznie najeżonym liczi, pachnie soczyście i bardzo owocowo. Jeśli lubicie takie owocowe kosmetyki do ciała to używając tego na pewno poczujecie się jak w raju. Ja jestem maksymalnie urzeczona jego wspaniałym zapachem i jedwabistą konsystencją. Kosmetyk świetnie nawilża ciało, koi je, a zapach pozostaje na długo. Po jego użyciu naskórek jest zregenerowany, aksamitnie miękki i gładki, skóra odzyskuje wilgoć.
Masło kokosowe wzbogacone zostało o naturalny OLEJ KOKOSOWY, dzięki któremu poprawia wygląd i kondycję skóry całego ciała. Dzięki wysokiej zawartości naturalnych składników olejowych oraz antyoksydantów, masło aktywnie dba o skórę, ujędrnia ją, nawilża i uelastycznia, przywracając niezwykłą gładkość i sprężystość. Intensywny naturalny zapach kokosa poprawia samopoczucie, aktywizuje i dodaje energii.
Konsystencja masła jest puchata niczym bita śmietana, gładko się rozprowadza, a ciało pachnie delikatnie najprawdziwszym kokosem, takim z włochatą łupiną i pysznym białym miąższem. Zadaniem tego masła jest przede wszystkim ujędrnienie skóry i jej uelastycznienie. Kosmetyk ten na pewno wpływa na poziom gładkości i elastyczności skóry, trudno mi ocenić jego ujędrniające działanie, ale po jego użyciu ciało jest na pewno w dobrej formie, nawilżone i gładkie.
Aksamitnie kremowe Masło do ciała wzbogacone o naturalne MASŁO KARITE posiada wysoką zawartość naturalnych kwasów omega 3-6 i witaminy E, dzięki którym aktywnie natłuszcza, nawilża i uelastycznia skórę, przywraca jej właściwą kondycję, niezwykłą miękkość i gładkość. Ciepły zapach masła karite jest bardzo przyjemny i w mojej opinii najdelikatniejszych ze wszystkich. Masło posiada także najbogatszą, najbardziej pielęgnacyjną konsystencję. Ta formuła również bardzo przyjemnie się aplikuje i wnika w skórę, zapewniając jej natychmiastowe uczucie komfortu i przyjemnego odżywienia. W te dni, kiedy czuję, że moja skóra jest przesuszona bardziej niż zazwyczaj sięgam właśnie po to masło, bo ono wykazuje wg mnie najmocniejsze działanie odżywcze.
Wszystkie trzy masełka bardzo przypadły mi do gustu, używam ich z wielką przyjemnością, stały się od jakiegoś czasu moimi ulubionymi kosmetykami do pielęgnacji ciała. Masło Buriti polubiłam najbardziej, bo zakochałam się w cudownym zapachu soczystego liczi i pięknym brzoskiwiniowym kolorze, jego używanie daje mi największą przyjemność. Masło Karite z kolei cenię za świetne właściwości pielęgnacyjne, a kokos uwiódł mnie lżejszą puchatą konsystencją, kokosowo-budyniowym zapachem i efektem elastycznej skóry. Chociaż moim faworytem jest masło Buriti to gorąco polecam testy wszystkich masełek, bo są naprawdę świetne. Bardzo się cieszę, że mam je w swojej łazience.