Czerwone usta to zawsze idealny sposób na efektowny i elegancki makijaż. Znalezienie idealnego odcienia czerwieni nie jest wcale łatwe kiedy wybieramy pomadkę do ust. Przynajmniej w moim przypadku. Kiedy chcę kupić różową pomadkę nie mam najmniejszego problemu, pasuje mi niemal każdy odcień różu, mogę wybierać z zamkniętymi oczami;). Kiedy jednak w grę wchodzi czerwień jest mi o wiele trudniej znaleźć właściwy kolor. Zwykle wybieram chłodne malinowe czerwienie i w nich czuje się najlepiej. Dziś chcę pokazać Wam czerwoną pomadkę, którą pokochałam od pierwszego wejrzenia. Jest nią szminka z linii Real Matt Lipstick kolor Passion Rouge nr 603 marki Provoke Dr Irena Eris, którą kupiłam tej wiosny:).
Pomadka matująca z wysoką koncentracją pigmentów dla zapewnienia głębokich, trwałych odcieni, które utrzymują się przez min. 5 godzin. Formuła odporna na ścieranie i rozmazywanie bez wysuszania ust. Duża zawartość składników odżywczych i nawilżających zapewnia ustom właściwą pielęgnację i ochronę. Kremowe, matowe wykończenie makijażu, mocne krycie. Formuła bezzapachowa, hypoalergiczna, testowana dermatologicznie.
Kolor tej pomadki to piękna koralowa czerwień nasycona maliną. Dzięki takiemu połączeniu odcień jest naprawdę niepowtarzalny, zupełnie inny niż posiada większość znanych mi czerwonych pomadek. W sztyfcie wygląda niewinnie i delikatnie, na ustach jest bardziej nasycony, ale wciąż zachowuje swą delikatność i wdzięk. Dzięki temu, że należy do delikatniejszych czerwieni mogę do nosić zarówno do eleganckich ubrań jak i tych mniej zobowiązujących. W obu przypadkach wygląda świetnie i zawsze przyciąga uwagę.
Pomadka jest miękka, kremowa, przyjemnie się ją nakłada na usta. Szminka posiada matowe wykończenie, mimo to nie wysusza ust, dzięki obecności składników odżywczych i nawilżających, co również przekłada się na wygodną aplikację. Trwałość szminki jest bardzo dobra, utrzymuje się na ustach kilka godzin, nawet po jedzeniu pozostawia delikatny woal koloru o równomiernym nasyceniu. Pomadka daje świetne krycie, już pierwsza aplikacja to idealnie nasycony kolor, właściwie nie mam potrzeby nakładania kolejnej warstwy. Jednym gestem dłoni osiągam taki efekt makijażu na jakim mi zależy.
Wysoka koncentracja pigmentu jest na pewno jej dużą zaletą, dzięki temu mogę cieszyć się kolorem na ustach przez długi czas, bez martwienia się czy pomadka jest nadal na swoim miejscu. Szminka jest odporna na ścieranie, nie rozmazuje się, a kolor zanika stopniowo. Pomadka zachwyca mnie swoim przepięknym odcieniem czerwieni, matowym wykończeniem, trwałością i kremową formułą. Opakowanie także wygląda elegancko, srebrny kolor i magnetyczne zamknięcie sprawiają wrażenie luksusu.
A na koniec możecie zobaczyć jak pomadka prezentuje się na ustach:
Lubicie czerwone pomadki? Nosicie je na co dzień czy rezerwujecie na wyjątkowe okazje?