Makijaż w odcieniach nude to klasyka, jeden z trendów, który utrzymuje się już wiele lat i nic nie wskazuje na to, aby miał się zdezaktualizować. Jest zawsze modny i ponadczasowy. Beże, jasne brązy, odcienie karmelu i czekolady zawsze będą na czasie i sprawdzą się w wielu stylizacjach, oczy i usta podkreślone tymi kolorami czasem będą wyglądały naturalnie, innym razem bardziej odważnie, ale zawsze elegancko.
Każda kobieta powinna mieć kosmetyczne niezbędniki, dzięki którym będzie mogła wykonać makijaż w stylu nude, w każdym czasie i miejscu… Każda z nas czasem gdzieś wyjeżdża i nie chce rozstawać się z ulubionymi kosmetykami. Marka ARTDECO pomyślała, o tym, aby stworzyć lekkie paletki cieni, wygodne i praktyczne, bo zaopatrzone w duże lusterko, zatem idealne do zabrania w podróż. Chciałabym pokazać Wam nowość marki ARTDECO, która na nadchodzący sezon przygotowała 3 rodzaje takich właśnie lekkich paletek do makijażu oczu. Moja paletka o wdzięcznej nazwie Most Wanted To Go Nude – naturalne i twarzowe połącznie kolorów idealnych do stworzenia makijażu nude.
Paleta cieni Most Wanted Eyeshadow Pallette To Go występuje w 3 wersjach kolorystycznych: odcieni beżu, różu i szarości (nude, rose, trend). Delikatna pudrowa formuła cieni pozwala na łatwą i precyzyjną aplikację. Wygodne opakowanie zostało zaprojektowane z myślą o kobietach kochających podróże.
Znajdziemy w niej 8 pięknych odcieni nude od jaśniutkiego ecru o niewinnej nazwie innocent, który jest idealny do rozjaśnienia łuku brwiowego poprzez subtelny pudrowy beż open, oba o matowym wykończeniu poprzez średnie odcienie beżu: piaskowy honest oraz nieco ciemniejszy chłodny beż o nazwie false, które doskonale podkreślą spojrzenie intensywnym połyskującym kolorem. Najciemniejsze kolory cieni to szaro- beżowy wild, ciemnoszary beast oraz dwa ciemne brązy – strange – to brąz rozświetlony iskierkami złota oraz rough matowy ciemny brąz idealny do podkreślenia kącika oka czy dolnej linii rzęs.
Odcienie, które najbardziej przypadły mi do gustu to innocent, open, honest oraz wild i strange. Szczególnie ostatni wymieniony kolor budzi zainteresowanie i kiedy go używam otrzymuję komplementy oraz pytania o to jakiego cienia używam, pomimo tego, że paletkę mam zaledwie kilka tygodni. Muszę przyznać, że odkąd mam te cienie praktycznie nie rozstaję się z nimi i każdego dnia wykorzystuję je w swoich makijażach. Są miękkie, pudrowe, łatwe do nakładania, dobrze się blendują, zarówno maty jak i perłowe odcienie utrzymują się bardzo dobrze. Stosuję je oczywiście na przygotowaną powiekę, na którą aplikuje najpierw bazę, dopiero później nakładam cienie i kredkę.
Mój ulubiony rodzaj makijażu to jasna powieka i mocno podkreślona linia rzęs. Możecie zobaczyć go na zdjęciu poniżej. Do zrobienia go wykorzystałam 3 najjaśniejsze kolory z paletki: innocent, open, i honest, którym zaznaczyłam załamanie powieki i kącik oka. Wszystkie te kolory są bardzo delikatne, więc zdjęcie niekoniecznie oddaje niuanse, ale całość stapia się harmonijnie w subtelny odcień jaśniutkiego beżu i wygląda bardzo naturalnie.
Drugi makijaż to trochę wyraźniej zaznaczone cieniami oczy. Tym razem sięgnęłam po kolor strange, który przepięknie iskrzy drobinkami złota, a jednocześnie nadaje spojrzeniu głębi. Linię rzęs podkreśliłam mocną kredką, która ciekawie wygląda w zestawieniu z cieniem strange. Wewnętrzne kąciki oczu rozjaśniłam cieniem honest, a granice roztarłam niewielką ilością odcienia wild.
I ostatni nieco delikatniejszy makijaż dzienny, z użyciem cienia wild w roli głównej;)
Jak już wspominałam na początku wpisu, marka ARTDECO przygotowała 3 rodzaje paletek. Obok odcieni beżu, znajdziemy w ofercie także kolory w tonacjach różu oraz szarości.
Która paletka podoba się Wam najbardziej? Jakie kolory w makijażu oczu należą do Waszych ulubionych?