Okładki letnich numerów czasopism kobiecych kuszą nas zdjęciami atrakcyjnej złotej skóry, mieniącej się drobinkami, błyszczącej w słońcu. Wszystkie modowe i urodowe magazyny dla kobiet pełne są takich zdjęć. Latem skóra wyzłocona promieniami słońca i muśnięta lekką opalenizną prezentuje się wyjątkowo pięknie. Absolutnie zjawiskowa robi się wówczas, gdy w gładkie ciało wetrzemy odrobinę olejku… Ja nie wyobrażam sobie lata bez olejków do ciała i dlatego dziś pokażę Wam najlepsze olejkowe propozycje na lato, które właśnie do nas zawitało.
Wygrzewanie się na słońcu to jedna z moich ulubionych letnich przyjemności. Wiadomo jednak, że na ten rodzaj przyjemności skóra musi być wyjątkowo dobrze przygotowana. Na pierwszy kontakt ze słońcem warto sięgnąć po najwyższą ochronę czyli krem lub mleczko z SPF 50, ale kiedy skóra nabierze już nieco koloru i przyzwyczai się do słońca, mogę bez obaw wybrać olejek do opalania Ives Rocher z fitrem SPF 15, który natłuszcza skórę, pielęgnuje ją i przepięknie pachnie.
Ja czuję w nim odrobinę kokosa oraz egzotyczne letnie kwiaty. Okazuje się jednak, że ten pachnący olejek zawiera wyciąg z Mikołajka Nadmorskiego – roślinnego składnika, który działa wielokierunkowo: zwiększa poziom melaniny w skórze, stymuluje naturalną zdolność skóry do ochrony przed promieniowaniem UVB, chroni przed fotostarzeniem, chroni strukturę skóry i stymuluje jej regenerację. Pompka zapewnia łatwe i wygodne dozowanie kosmetyku, a zapach bardzo uprzyjemnia opalanie.
Olejek Nuxe Huile Prodigieuse to kultowy produkt tej marki, który często gości w mojej łazience. Zawiera 6 szlachetnych olejków roślinnych: z orzechów makadamia, orzechów laskowych, ogórecznika, słodkich migdałów, kamelii i dziurawca. Używam go głównie dla zapachu, który jest orientalny, lekko kwiatowy i daje mi dużą przyjemność otoczenie się jego aromatem. Właściwości pielęgnacyjne nie są może nadzwyczajne, ale w przypadku mojej skóry wystarczające, zwłaszcza, że stosuję go głównie na dekolt i przedramiona. Lubię go także za to, że skóra po jego użyciu nabiera ładnego wyglądu, olejek nadaje jej bowiem piękny subtelny połysk i delikatną miękkość.
Kolejny olejek wśród moich propozycji to coś dla miłośniczek natury i kosmetyków naturalnych. Marka Femi posiada w swojej ofercie kosmetyki naturalne, które oparte są na wyciągach roślinnych. Słoneczny olejek Cocoa Samba to bogaty drogocenny olej, gęsty i ciężki, ale też idealnie odżywiający ciało. Zawiera olej Buriti, olej z masłosza, kokosowy i sezamowy. Ta kompozycja egzotycznych, odżywczych olei roślinnych odmładza, regeneruje i uelastycznia skórę. Ma tak naprawdę wiele zastosowań, ja używam go do opalania, do pielęgnacji ciała i włosów. I muszę przyznać, że ze wszystkich zadań wywiązuje się naprawdę nieźle. Jeśli chodzi o pielęgnację ciała to lubię używać go na wieczór, z uwagi na bardzo oleistą konsystencję. Rano moja skóra jest cudownie odżywiona, gładka i niewiarygodnie zmiękczona, aż chce się jej dotykać. Jedyną rzeczą, która trochę mi przeszkadzała na samym początku był dosyć intensywny zapach olejku, ale teraz już się przyzwyczaiłam i uważam, że jest ok:), a przy opalaniu jest mniej wyczuwalny:).
Trzeci olejek to kosmetyk marki Clarins – After Sun Shimmer Oil, który w sposób fenomenalny podkreśla letnią opaleniznę. Zawartość złotych maleńkich drobinek idealnie rozświetla skórę, nadaje jej słoneczny złoty odcień, aby podkreślić opaleniznę. Drobne perełki złota mienią się i migoczą w słońcu, a efekt ten możemy mieć nie tylko na skórze ciała, ale też na twarzy, bo olejek można stosować na cerę. Olejek odżywia i zmiękcza skórę, a substancje eteryczne w nim zawarte otulają aromatem mandarynki, grejpfruta i kwiatu ylang-ylang w sposób bardzo delikatny. Używanie tego kosmetyku to połączenie pięknego efektu wizualnego z pielęgnacją skóry.
Ostatni olejek, który stosuję od niedawna jest kosmetykiem marki Biotherm. Oil Therapy Huile Elixir to skoncentrowany olejek do suchej skóry. Piękny energetyczny kolor pomarańczy wprawia od razu w dobry nastrój, a przepiękny zapach jeszcze podnosi te przyjemne doznania. Olejek zawiera 3 cenne dla skóry składniki: olejek z róży piżmowej, bogaty w kwasy omega 3 i 6, które regenerują i wzmacniają skórę, passiflorę o działaniu nawilżającym i upiększającym oraz morelę, która zmiękcza, wygadza i odżywia skórę. Po jego użyciu ciało jest gładkie, idealnie wypielęgnowane i tak cudownie pachnące, że aż chce się używać tego olejku cały czas!
Olejki do ciała to zdecydowanie jedna z moich ulubionych i obowiązkowych letnich propozycji w pielęgnacji ciała. Sprawdzają się zarówno na plaży, jak i w zaciszu domowej łazienki. Koją skórę, odżywiają i cudownie zmiękczają. Płynna konsystencja jest idealna latem, a ich odżywcze działanie ma zbawienny wpływ na opaloną skórę, która potrzebuje regeneracji i intensywnych kosmetyków. Nabłyszczona skóra wygląda wyjątkowo atrakcyjnie, mieni się złotymi drobinkami… tak! latem olejki królują w mojej pielęgnacji ciała!
Lubicie olejki na lato? Jakie są Wasze ulubione?
A przy okazji przypominam o KONKURSIE i zachęcam do udziału:)
Pingback: Cocoa Samba Femi – olejek do wszechstronnej pielęgnacji!()