Czy ktoś z Was wie co to jest kigelina? Ja do niedawna jeszcze tego nie wiedziałam, nie miałam nawet pojęcia, że taka substancja w ogóle istnieje. Ale już wiem i z chęcią podzielę się z Wami tym, czego udało mi się dowiedzieć. Otóż kigelina to roślinny wyciąg o właściwościach ujędrniających biust, którego używają afrykańskie kobiety do pielęgnacji skóry.
Dlaczego o tym piszę? Ponieważ marka Pat&Rub postanowiła włączyć ten cudowny składnik do swojego ujędrniającego balsamu do biustu (kigelina jest tu w wysokim stężeniu 10%), a ja miałam tę wspaniałą okazję, aby sprawdzić działanie produktu na własnej skórze. I wiecie co, coś w tym jest! Kigelina naprawdę działa:)
Ale po kolei! Zaczynamy od początku czyli od konsystencji. Formuła balsamu jest gęsta, treściwa i pomimo bogatej konsystencji naprawdę dobrze się wchłania, wystarczy kilka minutek i możemy się ubierać. Zapach tego kosmetyku również jest przyjemny, należy do delikatnych. Po pierwszych zastosowaniach kremu zauważyłam przede wszystkim świetne właściwości nawilżające skórę. Bogata formuła ma działanie odżywcze, a efektem tego jest dobrze nawilżona, wypielęgnowana skóra biustu.
Po około miesiącu stosowania zauważyłam kolejne pozytywne efekty – odniosłam wrażenie, że ten balsam pozytywnie wpływa na kondycję piersi i delikatnie je ujędrnia. Zazwyczaj produkty do pielęgnacji biustu po prostu dbają o dobre nawilżenie skóry i zwiększają jej elastyczność. W tym kosmetyku zauważam także działanie ujędrniające, co wg mnie wcale nie jest łatwe do osiągnięcia. Nie odnotowałam powiększenia rozmiaru biustu, ale na takie efekty nie liczę nigdy stosując kosmetyki ani ich nie oczekuję. Poza tym producent nam nie składa takich obietnic. Efekt ujędrnienia jest jednak realny i choć delikatny, to i tak uważam to za bardzo dobry wynik;). Jeśli zależy Wam na ujędrnieniu biustu, utrzymaniu go w dobrej kondycji i elastycznej skórze to mogę polecić ten balsam do wypróbowania. Ja jestem z niego zadowolona.
Jeśli macie ochotę sprawdzić ten krem to zostawiam Wam link do strony internetowej Pat&Rub. Polecam także obejrzenie filmu, w którym Kinga Rusin opowiada o specjalnej linii pielęgnacyjnej do biustu.