Pierwsze promienie wiosennego słońca zachęcają do wyjścia na spacer, możemy w końcu odetchnąć po długiej i męczącej zimie. W słońcu świat wydaje się piękniejszy i lepszy, wszystko staje się proste i przyjemne. Po czasie mrozów, grubych swetrów i szalików z chęcią pozbywamy się tych wszystkich ciepłych warstw i stawiamy na lekkość, kolor i pastele.
Z każdym coraz cieplejszym dniem odsłaniamy też więcej ciała, eksponujemy dekolt, nogi, ramiona. Aby wszystko prezentowało się ładnie i lekko, a przy tym także wiosennie, powinniśmy zadbać o wygładzoną i rozświetloną skórę. Gładkie, zadbane ciało to marzenie chyba każdej z nas. Nasza skóra będzie wyglądała ładnie, jeśli zapewnimy jej podstawowe zabiegi takie jak złuszczanie, nawilżanie i odżywianie. Dobry peeling pomoże ukazać piękno skóry i odsłonić jej zdrowy koloryt, wydobyć blask. Zabiegiem, od którego powinniśmy zacząć wiosenną pielęgnację ciała jest więc złuszczanie. To pierwszy krok pielęgnacyjny, jaki możemy wprowadzić wiosną, aby przygotować ciało na przyjęcie nawilżenia i pierwszych ciepłych promieni słońca. Dziś będzie więc wpis o peelingu, który naprawdę odmienia skórę.
Kosmetyki do ciała włoskiej marki Collistar to dobrej jakości produkty, które regularnie pojawiają się w letniej i wiosennej ofercie perfumerii Douglas. Douglasowe promocje kuszą magicznymi kroplami samoopalającymi, peelingami i mleczkami do ciała oraz żelami i kremami zwalczającymi oznaki cellulitu. Dziś chcę pokazać Wam peeling Collistar Talasso Scrub, który urósł już do miana kosmetyku kultowego. Wiele osób twierdzi, że jest to najlepszy peeling do ciała dostępny na rynku. Trudno się z tym nie zgodzić, bo w dziedzinie złuszczania nie ma sobie równych. Gładkość skóry po jego użyciu jest zachwycająca.
Złuszczające sole morskie, olejki esencjonalne i ekstrakty z sycylijskich cytrusów w walce ze starzeniem się skóry. Złuszczająca, regenerująca sól morska z olejkami eterycznymi wzbogacona o kwiat pomarańczy oraz owoce cytrusowe z Sycylii. Rezultat długotrwałych badań – anti-age talasso-scrub, – to regenerujący zabieg, który pomaga walczyć ze starzeniem się skóry. Pozostawia skórę rozświetloną i ultra wygładzoną. Eksfoliacja i regeneracja w jednym.
Eksfoliacja i regeneracja: sole morskie przyspieszają przemianę komórek skóry;
Przeciw wolnym rodnikom + rozjaśnienie: bogate w alfa hydroksykwasy, flawonoidy i witaminę c sycylijskie owoce cytrusowe – zapobiegają starzeniu się skóry i powstawaniu przebarwień;
Regeneracja i anti age: cenny kompleks l22® complex pomaga odnowić ochronną barierę hydrolipidową skóry. Rewitalizacja: esencjonalne olejki z owoców cytrusowych i ekstrakt z kwiatów pomarańczy rewitalizując skórę i pomagają przenosić składniki aktywne.
Peeling ma konsystencję olejkową z ogromną ilością drobnych ziarenek, które są niezwykle precyzyjne i jednocześnie bardzo ostre. Nacierając nim ciało powinniśmy robić to uważnie, zbyt mocne pocieranie nie jest wskazane w miejscach, gdzie skóra jest cienka i delikatna np. na dekolcie.
Wersja, którą Wam dziś prezentuję to ta o zapachu owoców cytrusowych – moja ulubiona. Wcześniej używałam peelingu klasycznego. Jego zapach jest z kolei bardzo intensywny, kojarzy mi się z aromatem drzew iglastych lub eukaliptusa. W perfumeriach dostępny jest też peeling o zapachu wiśniowym. Bez względu na to jaką opcję wybierzecie, jedno jest pewne – zafundujecie skórze zabieg jak w SPA – łączący świetną pielęgnację ciała z doznaniami zapachowymi oferującymi relaks i dobre samopoczucie. Po użyciu peelingu wystarczy osuszyć delikatnie ciało miękkim puchatym ręcznikiem i gotowe – skóra jest bowiem otoczona delikatnym filmem ochronnym dzięki zawartości olejków, a nakładanie balsamu staje się zbędne. Ta olejkowa otoczka jest bardzo subtelna i nie klei się, ale jest wyczuwalna. Ciało po zabiegu uzyskuje niewiarygodną gładkość, jest jak wypolerowane, a jednocześnie miękkie i bardzo dobrze odżywione.
Peeling Talasso Scrub jest jednym z moich ulubionych kosmetyków do ciała, takich do których bardzo lubię wracać i mieć je pod ręką w razie potrzeby. To świetnej jakości kosmetyk łączący wysoką jakość, przyjemność stosowania i nadzwyczajną skuteczność. Jeśli jeszcze nie macie doświadczeń z tym kosmetykiem to polecam Wam serdecznie jako wiosenny niezbędnik w pielęgnacji ciała – ono odwdzięczy się Wam doskonałą gładkością i pięknym zdrowym blaskiem.
Lubicie kosmetyki do ciała Collistar? Jakich kosmetyków tej marki używacie najchętniej?