z miłości do perfum...

  • STRONA GŁÓWNA
  • O MNIE
    • wspomnienia
    • inspiracje
  • Perfumy
    • Recenzje Perfum
    • Reklamy Perfum
    • Zestawienia Perfum
    • męskie perfumy
  • Kosmetyki
    • Makijaż
    • Pielęgnacja
    • Zestawienia Kosmetyków
    • Recenzje Kosmetyków
  • współpraca
  • kontakt

Mleczko do demakijażu Demaquillant Vitalisant z linii Oligo Vitamin Orlane

31 października 2015 by Anna 6 komentarzy

 

Historia marki Orlane sięga 1946 roku, a początki jej istnienia to produkcja perfum oraz kosmetyków pielęgnacyjnych. Już w latach 50-tych firma wprowadziła do swoich kremów takie składniki jak wyciąg z oleju z rekina oraz mleczko pszczele bogate w kwas pantotenowy. W 1966 został otwarty Instytut Piękności Orlane, który odgrywał kluczową rolę w rozwoju marki i przyjmował średnio 100 klientów dziennie. Dwa lata później powstał najdroższy krem na świecie B21. Zawierał on 21 aminokwasów i był pierwszym kremem wykorzystującym te składniki aktywne. Krem B21 umacnił przodującą rolę Orlane na światowym rynku kosmetyków ekskluzywnych i perfum.

DSC06199

Kochani, jakiś czas temu kupiłam krem pielęgnacyjny do cery wrażliwej Oligo Vitamin B21 i bardzo przypadł mi do gustu. W wakacje skusiłam się na mleczko do demakijażu z tej samej linii.
Mleczko Demaquillant Vitalisant z linii Oligo Vitamin zawiera komplex Celluar Life: składa się z 7 minerałów, 8 oligoelementów, oraz 12 witamin i 19 aminokwasów. Wszystkie składniki pomagają wzmocnić witalność skóry. Orlane Demaquillant Vitalisant to wyjątkowo delikatne mleczko odżywcze do demakijażu skóry suchej i wrażliwej. Idealnie usuwa zanieczyszczenia i pozostawia cerę czystą, odświeżoną i gładką. Koi podrażnienia, nawilża i odżywia.

DSC06188
Osoby, które czytają mojego bloga regularnie doskonale znają moją miłość do wszelkiego rodzajów kosmetyków do demakijażu, a w szczególności do mleczek. Mleczko jest tym kosmetykiem, którego nigdy nie może zabraknąć na mojej łazienkowej półce. Mam już swoje ulubione produkty w tej kategorii, mimo to często kupuję nowe mleczka, bo zwyczajnie lubię poznawać różne kosmetyki i ich działanie. Mleczko Orlane oczarowało mnie już od pierwszego użycia, a nawet dotknięcia! Tak, dotknięcia: mam na myśli jego opakowanie. Produkt zamknięty jest w kartonowym pudełeczku, utrzymanym w subtelnej jasnoróżowej kolorystce. Wewnątrz kryje się sporych rozmiarów butelka z mleczkiem. Butelka wykonana jest z plastiku, ale nie takiego jaki znamy z większości drogeryjnych produktów, mogłabym porównać go do welurowego materiału. Ja kiedy dotykam tego opakowania mam wrażenie dotyku aksamitu, miękkiego i miłego dla skóry. Bardzo mi się to opakowanie podoba, zarówno wizualnie jak i dotykowo. Już sama forma podania produktu wyraźnie wskazuje, że mamy do czynienia z kosmetykiem luksusowym.

DSC06214
Konsystencja mleczka jest gęsta i troszkę oleista, czyli taka jaką lubię zdecydowanie najbardziej. Jest w kolorze bladoróżowym i bardzo przyjemnie rozprowadza się na skórze. Zapewnia lekki poślizg, dzięki czemu można je delikatnie wmasować w skórę i równie łatwo usunąć za pomocą wacika. Kosmetyk bardzo delikatnie pachnie, zapach jest subtelny i w mojej opinii bardzo przyjemny. Mleczko doskonale radzi sobie z usunięciem makijażu, nawet mocniejszego. Podkład, puder i inne kosmetyki rozpuszczają się bardzo szybko i zaledwie dwukrotne oczyszczenie skóry tym mleczkiem przynosi już pożądany efekt. Kiedy używam po tych czynnościach jeszcze płynu micelarnego wacik jest tylko minimalnie zabrudzony. Dodatkową zaletą tego mleczka jest jego bardzo dobroczynne działanie na skórę. Okazuje się, że używanie tego kosmetyku to nie tylko zwykłe oczyszczanie skóry, ale także jej pielęgnacja. Konsystencja tego mleczka jest gęsta i niezwykle odżywcza. Bardzo dobrze nawilża skórę, koi ją i odżywia. Po jego zastosowaniu cera jest nawilżona i odżywiona, ja mam takie odczucie jakbym nałożyła delikatnie puchaty krem do twarzy.

DSC06187

Bardzo to mleczko polubiłam, uważam je za świetny i na pewno ponadprzeciętny kosmetyk w kategorii produktów do demakijażu i już od pierwszego użycia wiedziałam, że na pewno będzie to kosmetyk, do którego z radością będę wracać. Jeśli będziecie mieli okazję wypróbować kosmetyki marki Orlane, na pewno warto to zrobić. Ja polecam gorąco!

Spotkaliście się kiedyś z kosmetykami marki Orlane? Mieliście może okazję je przetestować albo używać? Jakie są Wasze ulubione mleczka do demakijażu?

Filed Under: Pielęgnacja, Recenzje Kosmetyków Tagged With: blog kosmetyczny, demakijaż, pielęgnacja cery

  • Ewelina K

    Marki nie znam, mleczek jakoś nie lubię używać. Wolę wszystko inne tylko nie mleczko 😀

    • Anna

      Rozumiem:) nie każdy lubi mleczka:)

  • Marta Zak

    Nie znam tej marki, ale cieszę się razem z Tobą, bo wiem jak ważny jest dokładny demakijaż i dobre produkty są na wagę złota 🙂

    • Anna

      tak, demakijaż to podstawa, a dla mnie także przyjemność, bo uwielbiam mleczka do demakijażu:)

  • Kolorowy Pingwin

    Ja zdecydowanie nie używam mleczek, jakoś zawsze podrażniają moją skórę. Być może jest to kwestia mleczek drogeryjnych, natomiast zostałam już skutecznie co do tego typu produktów zniechęcona. To wygląda jednak bardzo atrakcyjnie. Bez wątpienia miano marki luksusowej zobowiązuje 🙂

    • Anna

      Rozumiem, nie każdy lubi mleczka:) tak, to jest zdecydowanie produkt luksusowy i jego działanie także, jestem z niego zadowolona:)

z miłości do perfum
  • 
  • 
  • 
  • 

Instagram

Instagram

szukaj:

Kategorie

  • Makijaż
  • Męskie perfumy
  • Pielęgnacja
  • Recenzje Kosmetyków
  • Recenzje Perfum
  • Reklamy Perfum
  • Ulubione
  • Zestawienia Kosmetyków
  • Zestawienia Perfum

Archiwum

  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • maj 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019
  • listopad 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • lipiec 2019
  • czerwiec 2019
  • maj 2019
  • kwiecień 2019
  • marzec 2019
  • luty 2019
  • styczeń 2019
  • grudzień 2018
  • listopad 2018
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • sierpień 2018
  • lipiec 2018
  • czerwiec 2018
  • maj 2018
  • kwiecień 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • styczeń 2018
  • grudzień 2017
  • listopad 2017
  • październik 2017
  • wrzesień 2017
  • sierpień 2017
  • lipiec 2017
  • czerwiec 2017
  • maj 2017
  • kwiecień 2017
  • marzec 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • październik 2016
  • wrzesień 2016
  • sierpień 2016
  • lipiec 2016
  • czerwiec 2016
  • maj 2016
  • kwiecień 2016
  • marzec 2016
  • luty 2016
  • styczeń 2016
  • grudzień 2015
  • listopad 2015
  • październik 2015
  • wrzesień 2015
  • sierpień 2015
  • lipiec 2015
  • czerwiec 2015
  • maj 2015
  • kwiecień 2015
  • marzec 2015
  • luty 2015
  • styczeń 2015
  • grudzień 2014

Ostatnie wpisy

  • Delikatne i romantyczne perfumy Water Lily Lanvin!
  • Błękitne perfumy – Blue Orchid marki Lanvin!
  • Romantyczne perfumy Sunny Magnolia Lanvin!
  • Moje kosmetyczne zauroczenia: linia Be Bio Ewa Chodakowska, Serum Sylveco i tonik Vianek!
  • Dwa kosmetyki dbające o moją skórę: serum i maseczka Clarins!

Nota autorska:

Teksty oraz wszelkie materiały zamieszczone na tej stronie nie mogą być kopiowane ani powielane bez zgody autorki.

Copyright © 2022 · Vivien on Genesis Framework · WordPress · Log in

Ta strona używa plików cookies. Aby móc w pełni korzystać ze strony zalecamy akceptację. Zaakceptuj Przeczytaj więcej
Polityka prywatności cookies