Skóra muśnięta słońcem zawsze wygląda świeżo i promiennie. Nie ważne czy jest wiosna czy też lato w pełnym rozkwicie – my kobiety zawsze będziemy kochały efektowny look i złocistą skórę. Osiągniecie takiego efektu w makijażu wcale nie jest oczywiste, pomimo tylu kosmetyków dostępnych na rynku. Marki proponują kobietom najczęściej pudry brązujące albo rozświetlające. Mamy więc do wyboru albo osiągnięcie efektu opalonej skóry lub też rozświetlonej, połyskującej.
Marka Guerlain wychodzi naprzeciw oczekiwaniom współczesnych kobiet i rozszerza ofertę o nowy rodzaj pudru do twarzy – Joli Teint, zapewniający efekt cery muśniętej pierwszymi promieniami słońca. Taki subtelny i zarazem świeży look prosto z pokazów mody możemy uzyskać stosując puder złożony z dwóch uzupełniających się odcieni. A wszystko po to, aby ujawnić blask i piękno cery.
Cieplejszy odcień to delikatny muśnięty słońcem puder. Drugi odcień jest różowy lub brzoskwiniowy, połączony z pierwszym w takiej proporcji, aby jeszcze piękniej wyeksponować blask i promienną cerę. Pigmenty zastosowane w Joli Teint są delikatniejsze niż te obecne w pudrach brązujących Terracotta, ale sam puder zachował wszystkie dobroczynne właściwości charakterystyczne dla linii Terracotta. Odcienie Joli Teint są miękkie i wibrujące, a nawilżające i kojące składniki aktywne dają niesamowity komfort, trwały efekt i uczucie aksamitnej cery.
Marka Guerlain proponuje cztery wersje kolorystyczne pudru Joli Teint: 00- Clair Blondes, 01- Clair Brunettes, 02- Naturel Blondes, 03- Naturel Brunettes, wszystkie bez wyjątku zachwycające kolorystyką i aksamitnie miękkie.
Ja posiadam odcień najjaśniejszy Clair Blondes. Przyznam, że puder zachwycił mnie już od pierwszej chwili najpierw swoim wyglądem, a później również działaniem. Joli Teint opakowany jest w elegancką jasnobeżową puderniczkę z wygrawerowaną nazwą marki. Po otwarciu, oczom ukazuje się tafla pudru z wytłoczonym logo marki na środku i delikatnymi rozchodzącymi się ze środka promieniami słońca. Puder złożony jest z dwóch uzupełniających się odcieni, które zmieszane podczas aplikacji nadają twarzy subtelny blask i ożywiają karnację.
Makijaż wykończony tym pudrem jest świetlisty, słoneczny, ale też subtelny, naprawdę nie można z nim przesadzić. Choć jest dyskretny, to daje na twarzy olśniewający efekt. Twarz robi się promienna i delikatna, rysy wygładzają się, a cały makijaż zyskuje niesamowitą miękkość i subtelność. To makijaż, który podkreśla delikatność, nadając przy tym efekt skóry, która dopiero co poczuła pierwsze, lekkie słoneczne pocałunki.
Jolie Teint, pomimo tego, że jest pudrem prasowanym to jest tak idealnie zmielony, że kiedy go aplikuję na twarz, mam wrażenie, jakbym nakładała drobniutki i lekki puder sypki. Joli Teint lekko matowi skórę, tworząc leciutką woalkę świeżości. Myślę, że nawet osoby z cerą mieszaną mogą po niego sięgnąć, choć zaznaczam, że nie jest to puder, którego zadanie to nadanie efektu matującego. Jego rolą jest ożywienie twarzy, nadanie jej blasku i ten puder robi to znakomicie. Bardzo Wam go polecam na wakacje i nie tylko, bo myślę, że idealnie sprawdzi się także w chłodniejsze dni przywołując słońce na twarzy.
Czy znacie puder Joli Teint? A może macie inne pudry marki Guerlain, które są Waszymi ulubionymi?